Zaraz po urodzeniu szczeniaków chcieli zabić tę suczkę. Nie nadawała się już do niczego.

Oceń:
29.03.2018 FunZoo.pl Kochamy Psy, Koty i wszystkie inne zwierzęta

Kiedy Mocha, czternastoletnia suczka rasy pit bull, została przywieziona do schroniska w stanie ekstremalnego wychudzenia – ważyła niecałe 10 kg – jej właściciel miał tylko jedną prośbę. Chciał uśpić Mochę, suczkę, która urodziła szczeniaki tak niedawno, że wciąż miała mleko w swoich piersiach.

Właściciel zrzekł się Mochy, ale Shelly Phillips-Wright, która byla obecna w schronisku, kiedy ten człowiek przywiózł psa, miała do powiedzenia tylko jedno na temat mężczyzny: Widzieliśmy, że na ciele psa znajdują się guzy i że nie zostało jej wiele czasu. Chciałam jednak, żeby zaznała prawdziwego domu i miłości, zanim jej czas nadejdzie. Poczułam z nią jakąś więź.

Zamiast uśpić Mochę, tak jak żył sobie tego jej poprzedni właściciel, Shelly zabrała tego pit bulla w podeszłym wieku do swojego domu.

Mocha miała guzy na piersiach, łapach i uszach, więc Shelly spodziewała się najgorszego. Kobieta wcześniej była opiekunem innych śmiertelnie chorych psów. Chciała więc sprawić, aby czas, który pozostal suni był spędzony w najlepszy możliwy sposób.

Shelly była ogromnie zaskoczona, kiedy weterynarz powiedział jej, że wszystkie guzy, które znaleziono na ciele Mochy, psa, który przeżył już bardzo wiele w swoim życiu, nie były guzami nowotworowymi. W rozmowie z BarkPost Shelly powiedziała:

Nie posiadałam się z radości, kiedy dowiedziałam się, że Mocha nie ma raka i czekało ją jeszcze długie życie, którym w końcu będzie mogła się naprawdę cieszyć.

W następnych tygodniach psu usunięto wszystko guzy. Mocha została także wykastrowana, przeszłą kilkakrotnie operacje związane z wypadaniem macicy, a w końcu znacząco przybrała na wadze, trzymając się regularnych posiłków tak, aby jej tycie było jak najbezpiecznejsze. Kiedy przywiozłam Mochę do domu zaczęło się jej regularne żywienie. Na początku pięć razy dziennie, następnie ilość posiłków została zmniejszona do czterech, potem do trzech, a w końcu do normalnego karmienia. Budziłam się w środku nocy i karmiłam ją, aby ponownie przyzwyczaić jej organizm do trawienia.

Obecnie Mocha waży 28 kilo i dzieli swój dom z czterema innymi psami, z których wszystkie są w typie bulli. Jedna z sióstr Mochy, Bella to maleńki czarny pit bull, który został odratowany z największego kręgu propagatorów psich walk w Stanach Zjednoczonych. Shelly twierdzi, że wszystkie jej psy zaakceptowały Mochę, prawie jakby zdawały sobie sprawę, że potrzebowała ona pomocy.

Rodząc szczeniaki 13 razy, Mocha była mama dosłownie jej całe życie. Teraz to Mocha ma swoją nową mamę, która ją kocha i o nią dba. Mocha jest najsłodszą sunią. Kocha wszystko i wszystkich. Jest totalnie córeczką mamusi, kiedy jestem w pobliżu. Uwielbia chodzić na spacery, bardzo lubi jeść i bawić się z moimi pozostałymi psiakami. Ale jej ulubioną czynnością jest zwijanie się w kłębek na kanapie obok swojej pani.

Chociaż Mocha przeszła niezwykłą transformację dzięki miłości Shelly i jej oddaniu dla sprawy, Shelly uważa, że to właśnie ona zmieniła się najbardziej. Powiedziała w rozmowie z BarkPost, że czuje się „zaszczycona, że mogła dać Moce pierwszy prawdziwy dom”. Widzieć przerażonego psa w podeszłym wieku w schronisku, zamkniętego w klatce, poddającego się – a następnie dać mu dom i obserwować, jak opuszcza schronisko i bierze ten pierwszy oddech nowego życia. Nie ma odpowiednich słów, żeby to opisać. Czy byłby to tylko jeden dzień, tydzień czy też miesiące – one dają mi o wiele więcej, niż ja mogłabym dać im.

 

dodaj komentarz

zaloguj się, aby dodawać komentarze pod własnym nickiem.

komentarze

Najwyżej ocenione

  • więcej
    Piękne fotki
    więcej
  • więcej
    Kochamy Zwierzaki
    więcej
  • więcej
    psy
    więcej

Ciaaaasteczkaaaaa!

FunZoo.pl używa ciasteczek,
które są ulubionym przysmakiem każdego zwierzaka.
Dowiedz się więcej.

x