Włamał się do schroniska i okrutnie okaleczył psy. Zwierzaki bardzo cierpiały. Były w złym stanie.
11.11.2018
Życie w schronisku nie jest proste. Zwierzęta każdego dnia czekają, aż pojawi się ktoś, kto w końcu je pokocha. Jednak psy ze schroniska w Arkansas stanęły przed kolejnym niebezpieczeństwem, które zagroziło ich życiu.
Ktoś celowo włamał się do placówki i otworzył klatki. Wyglądało to tak, jakby ten potwór przywiózł na miejsce swojego psa używanego do walk, a podopiecznych schroniska użył jako przynęt.

Wiele psów z tego schroniska było ranne. „Scena była prosto jak z horroru. Gdy zobaczyliśmy naszych podopiecznych, pękły nam serca. Psy były od krwi, a na ich ciele znajdowały się rany. Boksy były zniszczone.” – przyznali pracownicy placówki.

Najbardziej ucierpiał 9-letni Rubio. Ten czworonóg to mieszaniec labradora i odniósł największe obrażenia. Psiak był w bardzo złym stanie, ale na szczęście szybko trafił do weterynarza, który odpowiednio się nim zaopiekował. Rubio powoli dochodzi już do siebie. Ludzie zaczęli przekazywać pieniądze na leczenie psów oraz instalację systemów bezpieczeństwa
Ta placówka znajduje się na obszarach wiejskich i dysponuje niezbyt dużymi funduszami. Właśnie dlatego wcześniej nikt nie pomyślał o instalacji alarmów i odpowiednich systemów bezpieczeństwa.

„Dbamy o nasze zwierzaki i wkładamy w to wiele serca. Ratowanie tych stworzeń to często ciężka walka. Jest nam przykro, że jakiś okrutny człowiek potraktował naszych podopiecznych w taki sposób. Równocześnie jesteśmy wdzięczny wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc dla naszej placówki.” – mówią pracownicy.

Tydzień później sytuacja się powtórzyła. „Rannych zostało 5 psów, ale na szczęście ich stan nie był zły. Teraz nasze czworonogi są zamknięte w metalowych klatkach, które dodatkowo otoczone są bramą na klucz. Mamy złamane serca.”

Schronisko zamierza chronić swoich podopiecznych. „Podejmę każdy krok, aby chronić nasze zwierzaki. Pracownicy stale monitorują tereny, a dodatkowo każdej nocy ktoś ma dyżur w placówce. Jesteśmy w trakcie poprawy systemów bezpieczeństwa, ale nie możemy podawać szczegółów ze względu na dobro sprawy. Nie chcemy, żeby ten bezduszny potwór wiedział, jakie są nasze zamiary.” – przyznał Beth Florek, dyrektor placówki.
Czworonogi cały czas znajdują się pod opieką medyczną. Stan Rubio codziennie się polepsza, a wszystkie inne psy cały czas znajdują się pod opieką medyczną. Ludzie zaczęli oferować schronisku pomoc oraz przekazywać darowizny. Wszyscy chcą pomóc tym psom oraz zapewnić im bezpieczeństwo.

dodaj komentarz
komentarze