Ten pies zaginął na ponad miesiąc. Kiedy zobaczysz w jakim stanie go znaleziono nie uwierzysz
06.10.2017
Czy miłośnika zwierząt może spotkać coś gorszego niż śmierć lub zniknięcie ukochanego psa? Z pewnością NIE, a jeśli już to na pewno jest takich rzeczy bardzo mało. Takiego koszmaru doświadczyła rodzina, której ukochany pies Bruno zniknął bez śladu ponad miesiąc temu.
Czworonóg należał do Cindy i Johna. Oboje byli dla niego jak rodzina. Robili wszystko, aby zwierzak czuł się w domu jak najlepiej, jednak pewnego dnia odszedł i nikt nie miał pojęcia, gdzie się znajdował.

Para miała jeszcze dwa inne psy, które w pewnym momencie zaczęły bardzo głośno szczekać i podążać w określonym kierunku. Wyraźnie chciały, aby John poszedł za nimi, dlatego zdając się na ich intuicję, podążył za czworonogami. Kiedy zwierzęta dotarły na miejsce, znajdowała się tam ogromna dziura mierząca co najmniej dziesięć stóp głębokości i cztery szerokości.

Najbardziej zaskakujący okazał się fakt, że na samym dnie dziury znajdował się Bruno! Nie wiadomo, w jaki sposób psy zorientowały się, że czworonóg znajduje się właśnie tam. Zwierzak zmienił się nie do poznania – był wycieńczony i wszystko wskazywało na to, że już przez bardzo długi czas nie miał żadnego dostępu do wody ani pożywienia. Jakby tego było mało, jego otwarte, zakażone rany wymagały natychmiastowej interwencji.

Los na szczęście w końcu się do niego uśmiechnął – John wraz z synem wyciągnęli uwięzionego czworonoga i natychmiast przetransportowali go do weterynarza. Szybko okazało się, że zwierzak miał anemię, był odwodniony i skrajnie niedożywiony. To cud, że przeżył! Dziś wiadomo, że swoje życie zawdzięcza znajdującym się w dole kałużom wody, które pozwoliły mu przetrwać.

dodaj komentarz
komentarze