Kiedy zwykle pies trafia do schroniska to wcale nie ma pewności, że kiedykolwiek trafią do kochającego domu. Część zwierząt zostaje w schroniskach aż do śmierci.
Kiedy zwykle pies trafia do schroniska to wcale nie ma pewności, że kiedykolwiek trafią do kochającego domu. Część zwierząt zostaje w schroniskach aż do śmierci.
Chihuahua imieniem Engelbert mieszkał w schronisku od nie wiadomo jak dawna. Wszyscy go traktowali z wielkim szacunkiem. Pies co róż cierpiał na różne choroby, ale zawsze wychodził z nich cało. Niestety nikt nie spodziewał się, że kiedykolwiek ktoś go adoptuje. Pies był już stary i były z nim tylko same kłopoty.
Wtedy w schronisku pojawił się Steve. Chciał przygarnąć jakiegoś psa. Kiedy dostrzegł pewnego biedaka był pewny, że chce go wziąć. Jednak poinformowano go, że ten pies ma już właściciela i następnego dnia jedzenie do nowego domu.
Steve nie poddał się i poszedł rozejrzeć się jeszcze raz po schronisku. Wtedy dostrzegł Chihuahua Engelberta. Mężczyzna szybko podjął decyzję i postanowił adoptować psa.
Chihuahua imieniem Engelbert miał wielkie szczęście. Trafił do wielkiej rodziny 6 psów, świni, kota, królika oraz kilku innych zwierząt. Steve był dumny, że daje radość kolejnemu stworzeniu. Engelbert dużo wycierpiał się w życiu. Przez nieodpowiednie traktowanie u poprzedniego właściciela miał niesprawne tylne łapy, ale Steve i tak go kocha tak jak i pozostałych członków jego rodziny.
dodaj komentarz
komentarze