Temu psu odrąbali siekierą połowę pyska. Kiedy weterynarz zobaczył go był w szoku.
21.09.2017
Poznajcie psa imieniem Sky. Pies przeżył piekło po tym, jak właściciel nienawidzący psów postanowił pozbawić go życia siekierą. Niestety nie udało mu się…
Sky trafił na najgorszego potwora jakiego można sobie wyobrazić. Potwora nienawidzącego najbardziej oddanych zwierząt na świecie. Psy dla oprawcy były tylko podrzędnymi stworzeniami zdanymi na łaskę człowieka.

Pewnego dnia mężczyzna zaatakował Sky siekierą. Uderzył go z nienacka i trafił w głowę. Nie zabił niewinnego psa, ale jednym ciosem przeciął mu czaszkę na pół przez prawe oko. Tym samym zniszczył mięśnie i nerwy powodując śmiertelne uszkodzenia szczęki…

Sky zamiast umrzeć uciekł przerażony. Jego celem było znalezienie cichego miejsca, w którym nikt go nie znajdzie i będzie mógł się ukryć z wielkim bólem. Kiedy go znaleziono nikt nie wierzył, że przeżyje. Jego rany były tak ekstremalne. Nie wiadomo, jak długo pies przebywał w swojej kryjówce, ale pierwsze dni musiały być piekłem dla psa. Pies z pewnością cierpiał w ogromnym bólu. Brak natychmiastowej pomocy doprowadził do obumarcia tkanek i prawego oka. Optymizmu nie nadawał fakt, że rana była wypełniona trawą i włosami. To cud, że nie wdała się żadna infekcja i pies wciąż żył.

Kiedy Sky oglądał miejscowy weterynarz nie wiedział co ma powiedzieć. Nigdy wcześniej nie widział takiego okrucieństwa wobec psa. Był przekonany, że pies nie przeżyje. Sky musieli usunąć kilka zębów, aby móc wprowadzić rurkę przez którą później był karmiony.

Przez długi czas Sky nie mógł otwierać pyska i musiał być karmiony przez rurkę a wszelka żywność musiała być odkażona.
Sky po pewnym czasie trafił do kliniki Victora Larkhill, gdzie przeszedł rekonstrukcję pyska. Operacja pozwoliła psu w miarę normalnie funkcjonować.

dodaj komentarz
komentarze