Kelsey szła przed siebie bez wytchnienia. Nie miała nic do jedzenia, wygrzebywała resztki, piła brudną wodę z rzeki, słońce wycieńczyło ją. Wdały się liczne infekcje. W tym stanie suczkę znaleźli ratownicy.

Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego ludzie skazują swoje psy na takie cierpienie. Po co przygarniają psa, skoro przy najbliższej okazji chcą go wyrzucić? Tak było w przypadku Kelsey. Suczka umarłaby bez pomocy dobrych ludzi.

Kelsey szła przed siebie bez wytchnienia. Nie miała nic do jedzenia, wygrzebywała resztki, piła brudną wodę z rzeki, słońce wycieńczyło ją. Wdały się liczne infekcje. W tym stanie suczkę znaleźli ratownicy.

Nie byli pewni, czy uda się ją uratować, jednak nie wzięli pod uwagę jednego. Pies, który miał na tyle sił, by przeć do przodu mimo braku sił, tym bardziej będzie walczył o powrót do zdrowia wśród ludzi, którzy okazali mu serce.

Kelsey początkowo była bardzo nieufna i nie podobała jej się jazda samochodem, ale to akurat jest normalne. Psy, które zostały porzucone, często pamiętają, że to właśnie przejażdżka autem zakończyła ich wspólne życie z ukochanym właścicielem. Człowiek odjechał, pies został.

Na szczęście psiaki mają niezwykłą zdolność do wybaczania. Dają ludziom szansę. Kelsey również obdarzyła miłością zajmujących się nią weterynarzy.

Początki leczenia nie były łatwe. Sunia była wygłodzona, dlatego mogła jeść tylko trochę, a i tak źle się po tym czuła. Na szczęście z każdym dniem przyjmowała coraz więcej pokarmu i nabierała ciała.

Poprawiał się także jej stan psychiczny. Tutaj jest jeszcze trochę zagubiona, ale zobaczcie następne zdjęcie!

A także zdobywa nowych przyjaciół!

A po dniu pełnym pozytywnych emocji czas na drzemkę :)

Kelsey to wojowniczka - nie poddaje się łatwo. Skoro potrafiła iść mimo braku sił, to wyobraźcie sobie jak energicznym psiakiem musi być, gdy jest zdrowa i zadbana! Tak jak na tym zdjęciu :)

Co prawda skrzywdzili ją ludzie, ale to także dzięki ludziom Kelsey została uratowana. Dobrze, że są jeszcze na świecie dobre osoby!