Czasami znalezienie najlepszego przyjaciela zmienia w Twoim życiu wszystko na lepsze.

Organizacja charytatywna “4 Paws for Ability”, która zajmuje się znajdowaniem zwierząt odpowiednich dla dzieci specjalnej troski, opublikowała relację mamy 5-letniego autystycznego synka, który ostatnio poznał się ze swoim nowym psem o imieniu Tornado. To spotkanie miało bardzo donośne skutki.

„Widzicie to” – napisała Shanna Niehaus. „Nigdy czegoś takiego nie widziałam”

Synowi Shanny przydzielono ostatnio do towarzystwa psa o imieniu Tornado, z którym mógłbym dzielić swoje doświadczenia związane z poznawaniem swojego toczenia. Powyższe zdjęcie zrobiono krótko po ich pierwszym spotkaniu, na którym błyskawicznie nawiązali więź.

Za zgodą autorki, załączamy fragment opisu tego zdarzenia:

Na tym zdjęciu uchwycono twarz matki, która zobaczyło swoje dziecko (którego nie może przytulić, umyć, ubrać czy dotknąć) leżace z własnej woli na swoim nowym psie. To twarz matki, która widziała liczne i nieudane próby nawiązania relacji społecznych jej syna z innymi dziećmi, kiedy to starał się znaleźć przyjaciela. Jakiegokolwiek. Nawiązać jakąkolwiek formę więzi. Siedziała ze swoim synem, gdy ten płakał nocami przez całe miesiące, ponieważ nie potrafił nawiązać jakiejkolwiek bliższej relacji poza rodziną, niezależnie od tego, jak bardzo starał się walczyć ze swoim autyzmem w trakcie terapii. Nigdy nie potrafił przenieść emocji do otaczającego go świata. A teraz siedzi za swoim synem i zaniemówiła z wrażenia. Zatyka usta i chicho płacze, ponieważ nie chce przerwać tej chwili i oderwać go od czystej, szczerzej i prawdziwie satysfakcjonującej manifestacji wolnej woli swojego syna. To prawdziwa magia. Słowa nie są w stanie tego opisać. Tyle razy płakałam przez nieszczęścia tego chłopca, ale teraz, po raz pierwszy w życiu, płaczę z takiego powodu.

Chyba nigdy wcześniej nie opisano w równie poruszający sposób roli, jaką odgrywa w życiu osoby autystycznej miłość i zrozumienie otrzymane od psa.