Wizyta u weterynarza to dla wielu zwierząt ogromny stres. Wiąże się to z otrzymaniem zastrzyku czy innym zabiegiem.
Wizyta u weterynarza to dla wielu zwierząt ogromny stres. Wiąże się to z otrzymaniem zastrzyku czy innym zabiegiem.
Choć duża część zwierzaków nie ma problemu z wizytami u lekarza, to dziś pokażemy Wam przykład niezwykle spanikowanego psa. Właścicielka psa idąc do weterynarza wiedziała, że nie będzie łatwo, ale takiego obrotu sprawy nie spodziewała się.
Gdy tylko pies wszedł do lecznicy weterynaryjnej był bardzo zestresowany. Trzeba go było siłą zaciągnąć do gabinetu lekarza. Gdy już pies był w środku nie pomagały żadne środki łagodzące w postaci smakołyków. Psa trzeba było trzymać, aby nie zrobiłby sobie krzywdy.
Kiedy Pani weterynarz zaczęła badać psa ten nerwowo zaczął się wyrywać i właścicielka z trudem go utrzymywała.
I wtedy stało się coś niesamowitego. Pies tak bardzo był spanikowany, że gdy tylko oswobodził się zaczął uciekać z właścicielką na grzbiecie.Wszyscy rzucili się w pogoń za psem, aby nie zrobił sobie krzywdy.
dodaj komentarz
komentarze