Koty uwielbiają polować. Nie zatraciły tej umiejętności mimo udomowienia. Dziś chcemy Wam przedstawić niezwykłą historię wiewiórki, która wyrwała się śmierci.
Koty uwielbiają polować. Nie zatraciły tej umiejętności mimo udomowienia. Dziś chcemy Wam przedstawić niezwykłą historię wiewiórki, która wyrwała się śmierci.
Kot o imieniu Tygrys spędzał jak większość dni na szwędaniu się po okolicy. W czasie tych wędrówek zwykle coś upolował. A były to myszy, ptaki, jaszczurki. Pewnego dnia szedł dumnie trzymając w pysku maleńką wiewiórkę. Od razu widać było, że kot nie jest głodny i złapał ją dla zabawy. Kiedy podszedł do Swojego Pana chciał się pochwalić i wypuścił zdobycz.
Wtedy wiewiórka zamiast uciekać rzuciła się na kota. Strzeliła go najpierw w pysk, a potem wykonała jeszcze niesamowity ruch niczym ninja. Kot stał zszokowany i nie za bardzo wiedział co robić. Wtedy wiewiórka oddaliła się w bezpieczne miejsce. Kiedy zorientował się, że jego obiad właśnie ucieka wiewiórki już dawno nie było.
dodaj komentarz
komentarze