Kobieta przejechała Kojota i nie zatrzymała się. To co stało się z rannym zwierzęciem po 32km to
28.10.2017
Niestety, ale zwierzęta często próbują przejść przez jezdnie i zderzają się z samochodami. Małe zwierzęta ciężko zobaczyć i zaleca się nie zatrzymywać przed nimi, bo może to doprowadzić do poważnego wypadku.
Każdy wypadek jest nieprzyjemny, a zwierzęta giną na miejscu. Ale kobieta z kanadyjskiego miasta Calgary doświadczyła cudu, gdy w drodze do pracy wpadła na coś.

W poście na Facebooku, Georgie Knox opisała, jak kojot wybiegł przed jej samochód. Po chwili usłyszała odgłos zderzenia i była pewna, że biedne zwierzę zmarło. Przejechała ponad 30 kilometrów, gdy wreszcie zatrzymała się na światłach. Kobieta podeszła do niej i powiedziała, że z przodu samochodu utknęło jakieś zwierzę. Gdy Georgie wysiadła z aura, aby to sprawdzić, była w szoku. Kojot utknął w kratce z przodu samochodu, ale co dziwniejsze, wciąż był żywy. Kojot spojrzał na nią, ale nie mógł się ruszyć.

Natychmiast zadzwoniła po pomoc i ratownikom udało się wyciągnąć zwierzaka. Po dokładnym badaniu okazało się, że kojot nie odniósł żadnych poważnych ran. Pomimo uderzenia i utknięcia w kratce oraz przejechania ponad 30 kilometrów, kojot był w zaskakująco dobrym stanie i wkrótce mógł wrócić do natury.
dodaj komentarz
komentarze